Podatek od nieruchomości, czyli zmiany, zmiany, zmiany...

Rok 2018 stoi pod znakiem zmian w prawie podatkowym. Wprowadzonych zostało w sumie 35 nowelizacji. Poza wejściem w życie między innymi split-payment dla przedsiębiorców czy podwyższonej kwoty wolnej od podatku, zmieni się także podatek od nieruchomości. I to ważna informacja dla tych, którzy chcą lokum wynajmować, ale także i dla tych, którzy swoje M już posiadają.

Wyższy podatek

Po pierwsze musimy przygotować się na większe wydatki. Przez rosnącą inflację już w połowie 2017 roku zapowiedziano, że podatek od nieruchomości, nieznacznie, ale jednak, wzrośnie. Chodzi o wartość około 1,9%, jednak o ewentualnych podwyżkach zdecydują ostatecznie gminy. W sytuacji, gdy gmina nie uchwali stawek na nowy rok, obowiązywać będą stawki dotychczasowe. 

Zmiany w wysokości podatku dotyczą zarówno podatku od gruntu jak i tego od budynków lub ich części. 
Ile realnie wyniesie podwyżka? Możemy liczyć na wzrost opłat o 1 grosz za metr kwadratowy powierzchni w przypadku lokali oraz o 10 zł za 1000 metrów kwadratowych działki. 

Więcej zapłacą przedsiębiorcy, bo to właśnie ich czekają większe podwyżki. Osoby prowadzące działalność gospodarczą za metr kwadratowy gruntu zapłacą o 2 grosze więcej niż dotychczas, a opłata za metr kwadratowy powierzchni budynku firmowego wzrośnie o 43 grosze. 


Uszczelnianie systemu podatkowego 

Ze zmianami liczyć muszą się także właściciele nieruchomości komercyjnych, a więc biur, centrów handlowych czy domów towarowych. Nowa ustawa o prawie podatkowym wprowadza tzw. minimalny podatek dochodowy. Ten dotyczy właścicieli tych nieruchomości, których wartość przekracza 10 milionów złotych. Chodzi przede wszystkim o to, by uniknąć oszustw podatkowych przez uszczelnienie systemu płacenia podatków. Podatek ten będzie mógł być odliczany od podatku dochodowego (PIT lub CIT) obliczanego na zasadach ogólnych.


Koniec z ryczałtem?

Wynajmujesz mieszkanie? Przygotuj się na zmiany! Nowe zasady wprowadzono także w kwestii opodatkowania najmu. 
Zaproponowano ograniczenie stosowania stawki ryczałtu 8,5 proc. od przychodów z najmu nieprzekraczającego rocznie 100 tys. zł. Dotychczas każdy, kto wynajmował własne mieszkanie mógł wybrać sposób opodatkowania. Ustawodawca umożliwiał opodatkowanie według stawek 18 i 32 proc. Ale możliwe było także skorzystanie z preferencyjnych warunków rozliczania, poprzez stosowanie zryczałtowanej stawki 8,5%. Co ważne taką możliwość wprowadzono tylko dla tych najemców, którzy wynajmowali nieruchomości poza działalnością gospodarczą.  

 Według nowych przepisów już nie każdy, kto wynajmuje nieruchomość będzie mógł z opcji ryczałtu skorzystać. Jeśli więc w 2018 roku zarobimy na wynajmie na przykład mieszkania więcej niż 100 tysięcy złotych, w 2019 roku nie będziemy mieli już możliwości zryczałtowania wysokości podatku. Co ważne kwota 100 tysięcy złotych, w przypadku kiedy właścicielami nieruchomości jest małżeństwo, dotyczy łącznie małżonków, o ile istnieje między nimi wspólnota majątkowa. 
Chodzi głównie o to, by z ryczałtu mogli korzystać ci, którzy najem mieszkania czy domu traktują jako dodatkowe, a nie główne źródło dochodu.
Jeśli przekroczymy 100 tysięcy złotych przychodu z najmu będziemy musieli zapłacić wyższy podatek. Od nadwyżki przychodów z najmu (a więc od każdej złotówki powyżej 100 tysięcy złotych) zapłacimy podatek w wysokości już 12,5%. Te przepisy dotyczą tylko tych, którzy mieszkania wynajmują poza działalnością gospodarczą. 

Ważne jest, że zmiany dotyczące najmu wchodzą w życie oficjalnie 1. stycznia 2019 roku. Niemniej jednak to Nasz przychód z tytułu wynajmu w 2018 roku zadecyduje o tym czy zmiany odczujemy, czy też nic się dla nas nie zmieni. Już teraz warto wziąć pod uwagę jaką kwotę zarobimy w tym roku wynajmując Nasze nieruchomości. To pozwoli zdecydować o tym, który sposób rozliczenia wybrać. Być może warto zastosować opodatkowanie w wysokości 18 lub 32% tylko po to, by w przyszłym roku móc rozliczyć się według preferencyjnych warunków zryczałtowanej stawki procentowej.

Komentarze

Brak komentarzy